Możliwe, że zbliża się trzecia fala Corony. Co zrobić, gdy naprawdę nadejdzie?

Część 1: Bieżące wydarzenia i ostrożne spojrzenie na nadchodzące tygodnie

Wszyscy z utęsknieniem czekają na dalsze złagodzenie polityki pieniężnej. W końcu liczba przypadków Corony od tygodni systematycznie spadała, a pierwszy próg był w zasięgu ręki. Jednak od początku tygodnia spadek z poprzedniego tygodnia staje się znacznie słabszy i zbliżył się do zera. Jednocześnie znacznie wzrasta odsetek brytyjskiej mutacji B117 - w niektórych przypadkach gwałtownie. Rki (www.rki.de) zakłada, że będzie on dotyczył w większym stopniu dzieci i młodzieży niż poprzedni wariant.

Możliwe, że zbliża się trzecia fala Corony. Co zrobić, gdy naprawdę nadejdzie?

Jaka jest obecna sytuacja?

W ciągu ostatnich dwóch miesięcy liczba potwierdzonych zakażeń wirusem COVID 19 znacznie się zmniejszyła. Podczas gdy w okresie Świąt Bożego Narodzenia odnotowywano ponad 30 000 zakażeń w ciągu jednego dnia, liczba ta spadła do poniżej 10 000 - jednak wartości dzienne ulegają znacznym wahaniom. Średnia krajowa 7-dniowa zachorowalność w piątek wynosiła 57 na 100 000 ludności. Między poszczególnymi krajami związkowymi występują jednak znaczne wahania: podczas gdy Badenia-Wirtembergia i Nadrenia-Palatynat w ostatnich dniach znalazły się już poniżej granicy 50 nowych zachorowań na 100 000, w Turyngii wartość ta wynosiła ostatnio jeszcze ponad 100, a w Saksonii-Anhalt - 85. Z danych wynika również, że w kilku krajach związkowych wartości te w ostatnim czasie nieco wzrosły.

Jakiego rozwoju sytuacji można się spodziewać w najbliższych dniach i tygodniach?

Patrząc na obecny rozwój sytuacji, na wykresie widać również, że krzywe nie opadają już tak gwałtownie, jak to miało miejsce do końca ubiegłego tygodnia. Ostatnie kilka dni przyniosło raczej wartości, które w większości oscylowały wokół poziomu z poprzedniego tygodnia. Oznacza to, że mamy do czynienia z wyraźnym osłabieniem trendu spadkowego i może się zdarzyć, że trend ponownie się odwróci i zacznie rosnąć.

W ostatnich dniach, a w niektórych przypadkach tygodniach, różni naukowcy wskazywali również na możliwość odrodzenia, a różne prognozy również wskazują na taki kierunek rozwoju.

Oznacza to, że istnieje ryzyko - być może znaczne - że liczby zakażeń mogą ponownie wzrosnąć. To, czy tak się stanie, powinno stać się jasne w ciągu najbliższego tygodnia lub dwóch. Nawet jeśli możliwe jest, że tendencja spadkowa - na którą wszyscy mamy nadzieję - utrzyma się, powinniśmy być przygotowani na możliwość ponownego wzrostu liczb.

Brytyjska mutacja ma coraz wyższy odsetek zakażeń

Bardzo ważną rolę w obecnych wydarzeniach związanych z infekcją odgrywa mutacja pochodząca z Anglii, która nosi nazwę B.1.1.7. Jego udział we wszystkich infekcjach wzrósł czterokrotnie w ciągu ostatnich dwóch tygodni z 6 procent do prawie 25 procent.

Jeśli taki wykładniczy wzrost powtórzy się również w nadchodzącym tygodniu, to do końca przyszłego tygodnia ich udział powinien wynieść od 40 do 50 proc. Mutacja południowoamerykańska i brazylijska również zyskuje na znaczeniu, ale na - przynajmniej jeszcze - bardzo niskim poziomie.

Dzieci i młodzież mogą być bardziej zagrożone niż wcześniej

Brytyjska mutacja jest z jednej strony ważna dla ogólnej częstości występowania infekcji. Jest on bardziej zaraźliwy, tzn. ryzyko zarażenia się, jeśli ktoś w najbliższym otoczeniu jest nim zarażony, jest o 25 do 40 procent wyższe niż w przypadku wariantu pierwotnego. Ponadto przebieg jest mniej korzystny, a w szczególności dłuższy.

Kolejną istotną różnicą jest to, że jest ona najprawdopodobniej bardziej zaraźliwa dla dzieci i młodzieży, a także znacznie bardziej dotkliwa w swoich skutkach. Oznacza to, że nie tylko można spodziewać się zakażenia większej liczby dzieci, ale także, że mogą one rozwinąć cięższe objawy i poważniej zachorować.

Część 2 ukaże się w niedzielę, 21 lutego 2021 roku (zobacz tutaj)

Tematyka

Artykuły na ten temat